Olga Markowska: Pani Igo, to rzeczywiście przykre, ale lepiej nie zwracać synowej uwagi, bo to może jeszcze pogorszyć sytuację. To normalne, że żona syna ma lepsze relacje ze swoimi rodzicami i więcej z nimi rozmawia, ale nie powinna zaniedbywać innych gości.
A może nie czuje się swobodnie w kontaktach z teściami i dlatego całą uwagę kieruje w stronę swoich rodziców? Może więc Pani i mąż spróbujecie przełamać lody i pierwsi podejmiecie rozmowę z synową.