Anna Garbiec: Niestety, zjawisko nękania w szkole jest coraz powszechniejsze. Wnuczek, jako nowy w klasie, jest na nie szczególnie narażony. Prawdopodobnie nie odnalazł się w relacjach ze zżytymi już kolegami.
Nawet jeśli trochę przesadza, jak twierdzą jego rodzice, nie można bagatelizować skarg. Ignorowanie wysyłanych przez dziecko sygnałów może prowadzić do poczucia osamotnienia, a nawet do depresji. Radzę rozmawiać z chłopcem o tym, co się dzieje w szkole. Nie krytykować go i nie obwiniać o to, że nie potrafi porozumieć się z rówieśnikami.
Warto również namówić rodziców dziecka, aby porozmawiali z nauczycielką syna. Być może nie zauważyła problemu. Jeśli rodzice nie podejmą żadnych kroków, może Pani, np. odbierając wnuka ze szkoły, przedstawić problem jego wychowawczyni lub szkolnemu psychologowi.
Aby ułatwić chłopcu integrację z rówieśnikami, proponuję zaprosić dwóch, trzech jego kolegów do domu. Będą mieli okazję lepiej się poznać i być może polubić.